Plan Marco był genialny! Natychmiast pochwyciłam telefon i wykręciłam numer do mamy. Odbierz, odbierz! Nie odbiera... Może odzwoni? Dalej próbowałam się do niej dodzwonić. Wtedy zobaczyłam idącą ku mnie postać ojca.
- Francesca! Odsuń się od tego chłopaka! Idziemy, samolot czeka!
Po tych słowach wbrew mojej woli wziął mnie za rękę i pociągnął w kierunku wyjścia. Chciałam krzyczeć, móc się wyrwać ojcu!
Obudziłam się załzawiona, prawie krzycząc. To był tylko sen... Na szczęście. Która godzina? Czwarta nad ranem, jeszcze mam czas! Zadzwoniłam do Marco.
- Tak kochanie? Co się stało? - Spytał sennym głosem.
- Ups, przepraszam, że cię budzę. Po prostu, wiem! Znam sposób, abym nie musiała wyjeżdżać!
Opowiedziałam mu, co mi się przyśniło. Marco przystał na tę propozycję z wielką chęcią. Teraz już wystarczyło mieć nadzieję, że to mama przyjedzie po mnie na lotnisko...
Marco jest już u mnie. Nieustannie próbujemy zabić czymś czas. Wreszcie zadzwonił budzik. Tak, siódma! Byłam już wyszykowana, więc od razu wyszliśmy z domu i pojechaliśmy na lotnisko. Cóż, Luca będzie musiał sobie sam poradzić. Usiedliśmy na krzesłach i czekaliśmy na moją mamę lub ojca. Nagle zadzwonił mój telefon.
- Mama?
- Tak słoneczko, już po ciebie idę.
- A.... Tata?
- Został w domu.
- To dobrze, muszę ci coś powiedzieć.
Dziesięć minut później podbiegła do nas moja matka.
- Mamuś, słuchaj. Wiesz dlaczego wyjeżdżamy, prawda?
- No pewnie, że tak! Tata powiedział, że tak spodobało ci się w rodzinnym kraju, że się do nas przeprowadzasz!
Nie mogłam uwierzyć. Mój własny ojciec okłamał moją mamę.
- No... Bo to nieprawda - ledwo wykrztusiłam, czując na swoim ramieniu dłoń Marco - ON dowiedział się, że mam chłopaka i zmusił nas do wyjazdu. Dlatego chciałam cię prosić...
- Że co proszę!? Wiedziałam, że taki jest, ale żeby coś takiego!?
- O co chodzi? Nieważne. Chciałam cię zapytać, czy mogłabym zostać tu, w Buenos Aires. Mam tu wspaniałą szkołę, przyjaciół, chłopaka. Zamieszkałabym u Marco.
- Pewnie, że tak kochanie. Po tym co wyrabia twój ojciec nie mogłabym udzielić ci innej odpowiedzi.
- A ja to co? Już moje zdanie się nie liczy - Wszedł i powiedział Luca. - Pewnie, że możesz.
Rzuciłam się w ramiona Marco. Na zawsze razem!
Potem już szło jak z płatka. Mama i Luca polecieli do Wloch, ja zostałam tutaj. Zajęłam się moją przeprowadzką do Marco. Musiałam spakować wszystko, a na miejscu znowu wypakować. Ciężka robota! Ale do pomocy miałam mojego miśka, który pomagał mi wszystko wnosić na górę. Aktualnie leżymy na kanapie i oglądamy wiadomości. Ten dzień był naprawdę pracowity...
Ludmiła
Siedziałam na ławce w parku, w ręce trzymałam moją komórkę. Zadzwonić, czy..... Nie zadzwonić? Może ona jest w samolocie, pewnie nie odbierze... Trudno, trzeba przynajmniej spróbować.
- Hej Fran... Już doleciałaś.
- A tak, to znaczy nie.
- Masz dziwnie wesoły głos, coś się stało?
- Niedługo się dowiesz. - Powiedziała, po czym się rozłączyła.
Czekałam jeszcze nie wiem ile czasu, aż zobaczyłam pewną postać biegnącą ku mnie. Nie, to niemożliwe...
- Fran! - Zawołałam. - To niewiarygodne! Ty tutaj? - Przytuliłam ją.
- Tak, zostaję! Zamieszkam u Marco...
- Nawet nie wiesz, jak się cieszę!!! Muszę ci coś powiedzieć... - Zarumieniłam się.
- Nic nie mów. Federico.
- Jak... Ty... Skąd wiedziałaś?
- Dobrze cię znam. A teraz mów co się stało!
- No dobrze już dobrze. On mnie... Pocałował. I później wybiegłam na zewnątrz, on za mną i wyznał mi miłość. I chyba jesteśmy parą!
- Kochana, jak się cieszę! Hej, Lu, jutro nie idziemy do szkoły?
- No pewnie! Na zakupy! - Wykrzyknęłam, po czym obie się zaśmiałyśmy.
Muszę przyznać, że wydaje mi się ten rozdział nawet niezły, ale to do was należy opinia na ten temat :)
Jest dopiero teraz, ponieważ musiałam zająć się organizacją urodzin (dla niewtajemniczonych: mam je dzisiaj xd), a przecież istnieje też coś takiego jak szkoła ;c
Oglądacie Igrzyska w Soczi?
Stoch i Kowalczyk złote medale! <333
Do następnego!
~Elsa
Rozdział extra!!!
OdpowiedzUsuńNajlepszego!!!
Tak Kamil i Justyna najlepsiiiiiii !!!!!!!!!!!
Ale wole skoki i Kamila <3
Cudo <3
OdpowiedzUsuńFrancesca zostaje uła uła uła
Odwala mi :)
Wszystkiego naj naj najlepszego!
Czekam na next!
Świetny. :)
OdpowiedzUsuńFran i Lu. :D
Fran nie wyjeżdża, ale super. :)
Czekam na next. :D
NAJLEPSZEGO ;***
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAA on nie był niezły on był genialny Fran nie wyjezdza :D ufffff i trochę zpuznine wszystkiego najlepszego :D
OdpowiedzUsuńFRANCESCA
Świetny jak zawsze ;)) + zapraszam do mnie :))
OdpowiedzUsuń