Cześć! Tu znowu ja. Jeśli nie przeczytacie prologu, trudno wam będzie zrozumieć ten rozdział. Potem dodam rozdział haloweenowy xd.Jeśli to czytaliście proszę, zostawcie ślad w postaci komentarza.
Marcesca Forever
Rozdział pierwszy - Zaproszenia
Francesca
...... mojego księcia z bajki. Miał kruczoczarne włosy, i to spojrzenie... STOP! Fran znów bujasz w obłokach. Przecież nie można tak od razu się zakochać. Wybiegłam cicho z sali przesłuchań i prawie wpadłam na Violę.
- Cześć Fran, może chciałabyś do mnie przyjść dziś na noc? Będę ja, Cami, Naty i Ludmiła.
- No pewnie, że przyjdę!Odpowiedziałam Vilu. Nie potrafiłam przestać myśleć o tym chłopaku...
Marco
Podczas mojego egzaminu do studio do sali weszła jakaś dziewczyna. Od razu mi się spodobała. Miałam ciemnobrązowe, opadające na ramiona włosy i promienny uśmiech. Spojrzałem się na nią, a ta uciekła. No cóż, takie szczęście xD. Po egzaminie wyszedłem z sali i trafiłem na gościa w czapce z daszkiem.
- Oj przepraszam. Jestem Maxi.
- Spoko, nic się nie stało. Ja mam na imię Marco i jestem tu nowy.
- Zdałeś już egzamin wstępny? - Spytał Maxi.
- Nie, czekam jeszcze na wyniki...
W tej samej chwili wyszła z sali nauczycielka i oznajmiła, że zdałem.
- Poprawka. Jednak zdałem.- Odpowiedziałem i zaczęliśmy się śmiać.
Maxi zaproponował, że mnie oprowadzi po szkole. Zgodziłem się i ruszyliśmy. To studio jest naprawdę duże. Rozmawiając, zaprzyjaźniliśmy się z Maxim.
- Słuchaj Marco. W czwartek jest haloween, a ja organizuje imprezę dla moich kumpli. Chcesz przyjść?
- Pomijając to, że nikogo nie będę tam znał prócz ciebie, to super, przyjdę.
Rozmawialiśmy pewien czas, a ja nie mogłem znaleźć tej brunetki. W końcu ją zobaczyłem. Maxi podszedł do niej, a ja za nim.
- Cześć Fran, idziesz do mnie na imprezę? - Spytał.
-No pewnie! - Odpowiedziała.
Byłem trochę zmieszany, więc przeprosiłem Maxiego i ruszyłem do domu. Cieszyłem się, bo spotkamy się z dziewczyną na imprezie.
świetny <33
OdpowiedzUsuń... mojego księcia z bajki *.*
słodko ;*
idę czytać next ;**