Przedstawiam się wam jako Marcesca Forever, ale tak naprawdę mam na imię Lena. Poruszył mnie serial Violetta, a zwłaszcza uczucie między Marco i Fran. Na blogu będę opowiadać swoją własną historię, od początku przybycia Marco do Buenos Aires. Prolog opowiadania pojawi się niedługo, może nawet dzisiaj. Pisać na razie będę z punktu widzenia Francesci i Marco, ale może pojawi się też ktoś inny. Proszę o komentarze, jeśli to czytacie, bo chce zobaczyć, czy ktoś jeszcze to widział.
Wasza,
Marcesca Forever
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz