Dobra rozdział gotowy:) Dedykuję go XabianiFAN i mam nadzieję, że się spodoba.
Rozdział piąty - Zadanie
Marco
Wstałem bardzo rano, jak mam w zwyczaju. Pierwsza myśl: Francesca. Uśmiechnąłem się sam do siebie. Gdy się ubrałem i zjadłem śniadanie, ruszyłem do studia. Nagle ktoś zakrył mi oczy. No super....
-Zgadnij kto to?
-Camila? To ty?
-Nie, ja tylko mówię za tą osobę, żeby się nie wydała.
-Maxi?
-Pudło.
-Diego?
-Nie.
-To dziewczyna, czy chłopak?
-Jedynym chłopakiem, co tak rano wstaje jesteś ty, Marco.
-Violetta?
-Zimno! Człowieku wysil swój mózg!
-No ale moja Francesca jest śpiochem...
-Jesteś pewny? - Zapytał znajomy głos, a po chwili moja dziewczyna odsłoniła mi oczy i delikatnie mnie pocałowała.
-To ja spadam! Ranny ptaszek i śpioch, nieźle się dobrali. - Powiedziała do siebie Camila i odeszła.
Porozmawiałem jeszcze dość długo z Francescą, a potem poszliśmy na lekcje śpiewu z Angie. Świetnie! Znowu mamy zadanie i to na ocenę. Czemu ja tak bardzo nienawidzę się przepracowywać!!?? Jakoś damy radę... Najgorsze to, że jak zwykle losujemy karteczki. A co będzie jak wylosuję dajmy na przykład Lenę? Jak ja mam z nią śpiewać o przyjaźni, a tym bardziej o miłości, skoro nie jesteśmy znajomymi? No trudno, raz kozie śmierć. Powróćmy do zajęć. Losowaliśmy karteczki (tym razem chłopcy xD), ale Angie zakazała nam zaglądać tylko położyć na swoich rzeczach, a zobaczymy je po krótkiej przerwie. Ja wychodziłem ostatni. Rzuciłem okiem na moją karteczkę. No super 'Lena' , wykrakałem. Zacząłem biegać po sali i szukać tej z napisem 'Francesca'. W końcu znalazłem ją u Andresa i podmieniłem. Jak by co, mnie tu nie było!
Francesca
Po przerwie wróciliśmy do sali. Chłopacy patrzyli z niedowierzeniem na swoje karteczki i łączyliśmy się w pary. Ja i Marco - porozumiewawcze spojrzenia. Już wiedzieliśmy co zaśpiewamy. Pary były takie: Ja i mój wspaniały chłopak, Viola i Leon, Fede i Naty, Maxi i Ludmiła, Andres i Lena, Diego i Cami. Viola nie była zadowolona, w końcu Leon to jej były. Nie dziwię jej się. Potem złapałam Marco.
-Jak ty to zrobiłeś?
-Ale co?
-No, że jesteśmy razem w zadaniu.
-Jedno jest pewne: wcale nie podmieniłem karteczek.
-Tak, na pewno... Ale dziękuję!
-Słuchaj, Francesca, wiesz gdzie jest Tomas?
-Wyjechał od razu po jego piosence w grupie do Hiszpanii. Wróci za jakieś dwa tygodnie.
-Aha. Idziemy do parku?
-No pewnie! Chodź, to cię nagram!
-Ale Francesca, nie błagam cię.
-'Nie marudź, przecież pięknie śpiewasz!' - Zacytowałam mojego chłopaka.
Miał być dłuższy, ale muszę kończyć na dziś z komputerem:( Jak ma mieć na nazwisko nasza Fran???
genialny <333
OdpowiedzUsuńhaha, jaki Marcuś *.*
ae dla Francesci zrobi wszystko <3
jak to Leon i Vilu ? :O
Vilu ma być z Diego! <333
czekam na next ;**
Genialny <3 kochm normalnie <3
OdpowiedzUsuńMarcuś podmienia karteczki hehe
Marcuś se wykrakał że bedzie z Leną hahahahahaha przy tym padłam
Supeeeeeeeer kocham
Leonetta ma razem śpiewać. Nieeeeeeeeeeeeeee wolę Dielettę <3
A Fran może mieć na nazwisko Resto ;) <3
Pozdrawiam i czekam na next <3
Zobaczysz zrobię Dielettę.Sama nie lubię Leonetty, a zrobiłam to, żeby trochę namieszaćxD
UsuńOooo... Słodziak z niego coraz bardziej go kocham <3 Świetne i dzięki za dedyk :)
OdpowiedzUsuńHmmm... Jestem za Fran Resto ;D
' W końcu znalazłem ją u Andresa i podmieniłem. Jak by co, mnie tu nie było! ' hahaha XD , jaki Marco ! ^^
OdpowiedzUsuńWeny + mogłabyś zajrzeć ? :3 - hate-transformation-love.blogspot.com
Next ♥
~ Martyna .
Super! <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że znalazłam twojego bloga, ponieważ jest on o Marcesce czyli mojej ulubionej parze. <333333
Czekam na następny rozdział. <3
Pozdrawiam Karo. :3
Jaki Marco. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńPs. Czemu Vilu śpiewa z Leonem?!
Poczekaj w mojej głowie rodzi się pomysł na Dielettę... Już mam! Ale to tajemnica:)
Usuńa kiedy następne opowiadanie?
OdpowiedzUsuń